baner9
Previous Next

Leczenie raka, terapia bólu

Podczas trwania choroby nowotworowej wpadasz w dołki i załamania, jesteś w rozpaczy i lęku o rezultat leczenia, o mogący się pojawić trudny do zniesienia ból. Niepokoisz się o bliskich, więc często nie mówisz im o swoich obawach. Jesteś sam z chorobą, często w depresji.
W dobie nowoczesnych technologii i psychologia oferuje konkretną pomoc. Prowadzone badania naukowe pokazują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, hormonach i układzie nerwowym, wtedy, gdy człowiek poddany jest silnej reakcji stresowej.
Czy jesteś w stresie? Czy odczuwasz go wręcz namacalnie jako ucisk w sercu, niepokój, słabość, kamień na piersi, nawet zawroty głowy?
Wyobraź sobie, że znów poczujesz się lepiej, będziesz w stanie kontrolować własne życie, wrócić do zajęć sprzed choroby, spotykać się z przyjaciółmi.
Nauczymy Cię zwyciężać w walce ze stresem. Pokonywać towarzyszące doły i załamania. Nauczymy Cię jak walczyć z bólem nie tylko duchowym, ale także fizycznym.
Zyskają Twoi bliscy, którzy tak samo potrzebują teraz pomocy. Choroba nowotworowa jest chorobą całej rodziny. Zmieniają się priorytety, gospodarowanie czasem, sytuacja finansowa. Wszyscy przeżywają lęk, chcą pomóc a często brakuje wiedzy w jaki sposób.
Badania amerykańskie przedstawiają dowody na poprawę jakości życia osób chorych na raka. Pacjenci objęci opieką psychoterapeutyczną żyli dłużej niż pozostali, 51% z nich żyje tak samo aktywnie jak przed chorobą, a 76% wykazuje ¾ swojej poprzedniej aktywności.
W pracy z chorymi na raka wykorzystujemy wszystkie dostępne dla psychologa narzędzia. To hipnoza, RTZ (racjonalna terapia zachowań), praca z przekonaniami (całe życie zbieramy przekonania na własny temat, innych ludzi, na temat określonych chorób i rezultatów leczenia). Przekonania wbrew pozorom nie zawsze są oparte na racjonalnych podstawach, potrafią także działać na nas destrukcyjnie. Pracujemy metodami psychologii poznawczo-behawioralnej i psychoonkologii. Wykorzystujemy niesamowitą cechę naszego mózgu, który nie odróżnia świata realnego od wyobrażonego i dzięki temu podświadomość jest w stanie realizować nasze potrzeby i pragnienia.
Wyłącznie my specjalizujemy się w tak wąskiej dziedzinie, jaką jest psychosomatyka.

Skorzystaj z najnowszej wiedzy psychologicznej i umów się na spotkanie 604 581 582

List Pacjentki

W 2006r. zachorowałam na raka. Po zrobieniu badań okazało się, że mam guza w głowie. Byłam leczona chemioterapią, radioterapią, przeszłam 3 operacje. Przez cały ten okres oprócz leczenia w szpitalu byłam pod opieką pani Alicji Grzesiak, która zajmowała się mną od strony psychologicznej.
 
Na początku, tuż po pierwszej operacji byłam w domu i w ogóle nie mogłam jeść. Przełyk był spalony po naświetlaniach więc założono mi w brzuchu rurkę, którą miałam podawane jedzenie bezpośrednio do żołądka. Byłam bardzo słaba i chuda, nie miałam siły żyć. Już po pierwszej wizycie pani Alicji poczułam się dużo lepiej, po drugiej wizycie zaczęłam samodzielnie jeść, po 3 następnych wyjęto mi rurkę, bo mogłam normalnie się odżywiać. Świat wydał się lepszy, zaczęłam chcieć żyć od nowa. Nabrałam sił.
 
Po kolejnych chemiach pojawiła się suchość w ustach, która nie pozwalała mi spać, później szum w uszach i silne bóle głowy. Znowu po każdym spotkaniu ustępowały kolejne dolegliwości. Zaczęłam normalnie spać, szum zniknął po jednej sesji (a już bałam się, że ten jadący w mojej głowie pociąg zostanie tam na zawsze), ból znikał po każdej wizycie. Zdecydowanie zmniejszył się guz w głowie, co wykazało badanie tomograficzne. Po kolejnym wyjściu ze szpitala skręciłam nogę schodząc po schodach, pojechałam do szpitala na ostry dyżur, noga była bardzo spuchnięta. lekarz przepisał maść do smarowania i kazał się zgłosić za 2 tygodnie jeżeli ból nie ustąpi. O dziwo, pani Alicja zlikwidowała ten ból podczas jednego spotkania. Nie wiem jakbym żyła bez takiej opieki i pomocy. Gdy p. Alicji nie było dłużej stwierdzono u mnie depresję, ale gdy do mnie przyszła i z tym sobie poradziła.

Jestem szczęśliwa, że pani Alicja Grzesiak mną się opiekuje. Nie wiem co byłoby ze mną gdyby nie Jej pomoc.Wanda Wojtas
Warszawa, kwiecień 2009